Prolog
-Opowiedz o
sobie.
-Po co?
-Podobno to
pomaga. Podzielenie się żalem ,smutkiem ,problemami.
Spojrzałam
na niego i zaczęłam zadawać sobie pytanie dlaczego tu jestem. Chwilę
zastanawiałam się co powiedzieć.
-Meg Fray.
-Słucham ?
-Tak mam na
imię. Meg.
-Meg z tego
co wiem od twojego ojca masz parę problemów.
-Nie. Nie
mam.
Chciałabym
mu powiedzieć ,że nawet jeśli mam to nie jego interes. Usiadłam głębiej w
fotelu i rozejrzałam się po pokoju. Ściany pomalowane na beżowo pod ścianą
biała skórzana sofa dwa fotele tego samego koloru ,duże okno i mały stolik ze
szkła. Trzeba było szybciej uciekać …
-Chcę Ci
pomóc ,ale ty też musisz pomóc mi.
Przewróciłam
oczami. Dlaczego tu nie ma zegara? Dobra to pogadamy.
-Więc co mam
powiedzieć?
-Dlaczego
się izolujesz?
-Nie
izoluje…
-Dzisiejsza
bójka się nie liczy.
-Nie będę
się nikomu tłumaczyć.
Wstałam i
skierowałam się w stronę drzwi. Moje życie, moje decyzje i MOJE sprawy.
-Mam
powiadomić dyrekcję?
-I przekazać
,żeby pocałowali mnie w dupę.
Miło się
rozmawiało. Na pożegnanie trzasnęłam drzwiami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz